To zupa słodko-ostro-kwaskowata. Pyszna!!! Zrobiłam ją dzisiaj dla swojego mężula, który narzeka na moje obiado-kolacje, które idą mu w... boczki? Zupa więc była wybawieniem, bo podana nawet po 18.00 nie obciąży, ani nie zapcha. Niczego.
Potrzebne będą:
Kilka krewetek i/lub drobno posiekany kurczak (połowa piersi)
Galangal (ja kupuje na Marywilskiej 44, wejście 6 prosto, sklep spożywczy wietnamsko-ichniejszy), a jeśli nie macie, to imbir - obieramy i drobniutko siekamy
Pasta Tom Yum 2 łyżki (jeśli nie mamy kroimy czerwone chilli drobno i dodajemy więcej innych składników typu sosy poniżej, cukier)
Szczypiorek
Mała cebulka
Czosnek 2/3 ząbki
Kilka grzybów (ale nie polskie tylko rodem z Azji) lub pieczarki (polskie)
Trawa cytrynowa - 1 pędzik
Limonka/cytryna do wciśnięcia w zupę
Sos sojowy - kilka łyżek
Sos rybny - j.w.
Cukier (najlepiej trzcinowy) - 3 łyżki
Warzywa drobno pokrojone (do wyboru): marchewka, zielona fasolka, słodki groszek (cały), por.
Może być kolendra, listki limonki kaffir, może też być puree z tamarynowca lub takowy sos. Możemy też wrzucić trochę makaronu ryżowego, żeby było gęste.
Olej (ja używam ryżowego).
Najpierw smażymy przez minutę czosnek i cebulę pokrojoną drobno. Potem dodajemy po kolei warzywa zaczynając od najtwardszych, wodę i pastę tom yum, sosy. Na koniec na 3 min. krewetki. Jeśli robimy zupę z kurczakiem musimy go usmażyć z cebulą na początku. Podajemy gorące posypane szczypiorkiem.
Oczekiwany smak - wyraźnie bardzo słodki i ostry, leciuteńko kwaśny. Warzywa nie powinny być ugotowane jak w polskiej zupie, ale twardawe i o świeżym kolorze.
Smacznego, Burp i Dobranoc!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wypowiedz się! Zachęcam gorąco :)