sobota, 26 listopada 2011

Tajski-rajski makaron PAD THAI

Pad Thai to flagowe danie Tajskie i jedno z moich ukochanych w ogóle. Robię je co najmniej raz na dwa tygodnie, bo jest prze prze pyszne i szybkie do zrobienia. Żeby móc stworzyć Pad Thai, musimy jednak skompletować niełatwe nieraz do kupienia składniki. Powinniśmy też mieć naczynie do smażenia, które nazywa się wook, bo zwykła duża patelnia może okazać się za mała. Do dzieła!

Składniki:
Tamarind, czyli tamarynowiec; może być puree, sprzedawane w słoiku (patrz strona "Gdzie robić zakupy"), może być też sos, wreszcie możecie kupić suszone owoce tamarynowca i zrobić z nich sos sami, dodając wody i wyrzucając pestki (trzeba przecedzić). Ja kiedyś używałam puree, a teraz mam w słoiku dużą ilość sosu, który właśnie zrobiłam w ten sposób.
Noodle, czyli makaron; używajcie pszennego lub ryżowego, ale musi być grubszy, a nie nitkowaty.
Świeże kiełki fasoli mung - musowo duża ilość (min. 2 tacki)
Zielona fasolka szparagowa lub słodki groszek (całe strąki) w ilości ok. 100g
Szczypiorek
Cebulka dymka (1/2)
2 ząbki czosnku
Spore krewetki i/lub pierś z kurczaka (jeśli robimy i krewetki z kurczakiem - pół tej piersi i kilka krewetek)
Sos sojowy
Sos rybny
Ocet ryżowy
Cukier (najlepiej trzcinowy)
Orzechy ziemne (arachidowe) nie solone
2/3 jaja
Limonka lub cytryna
A dla lubiących "na ostro" skrojone chilli bez pestek
Olej (ryżowy lub słonecznikowy)

Garść orzechów ziemnych stłuc na miazgę i upiec na patelni (bez oleju). Wszyskie inne składniki musimy również przygotowane i pokrojone mieć zawczasu, bo gotowanie w wooku ma to do siebie, że nie odchodzimy od niego, a wciąż mieszamy i dodajemy co mamy pod ręką. Makaron musimy wcześniej namoczyć w wodzie, a jeśli jest gruby wrzucić na sekundę do wrzątku - powinien być dość miękki, żeby w wooku tylko "doszedł" w 2 min., a nie gotował się przez 10 min. Kiełki myjemy wrzucając do zimnej wody. Siekamy fasolkę lub groszek na krótsze strąki. Cebulę i czosnek drobno siekamy. Podobnie szczypiorek. Kurczaka kroimy na drobne kawałki. Krewetki, jeśli są całe obieramy, zostawiając jedynie ogonki.
Cebulkę i czosnek wrzucamy do rozgrzanego w wooku oleju na 30 sek. Dodajemy kurczaka. Potem jajka - mieszamy na boku wooka, żeby zrobiła się jajecznica. Potem krewetki jeśli są surowe-szare. W dalszej kolejności makaron, cukier (ok. 3 łyżki), sosy (sojowy, tamarynowiec, rybny)  i ocet w ilościach po 2/4 łyżki (ja wlewam na oko po trochu każdego),  2 łyżki orzechów, fasolkę i krewetki - jeśli są sparzone (różowe). Cały czas mieszamy! Na koniec kiełki. Cała operacja nie powinna zająć więcej niż 5 min. Co pokazuje film poniżej.
Podajemy posypane szczypiorkiem i prażonymi orzechami, z połówką limonki lub cytryny na talerzu (do wyciśnięcia), a czasem garstką cukru. Pożądany smak: słodko-słono-kwaśny z przewagą słodkiego.

Tego nie możecie nie spróbować. Tajskie, rajskie, niebiańskie... A poniżej z Bangkoku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wypowiedz się! Zachęcam gorąco :)