Składniki:
Pół kg mięsa mielonego (wieprzowe, wołowe, z indyka, mieszane)
2/3 średnie marchewki
Por
Seler
2 cebule
3 duże ziemniaki
Liście laurowe
Ziele angielskie
Cytryna
Śmietana do zupy
Mąka do zagęszczania
Oregano
Jajko
Sól
Pieprz
Klopsy przygotowujemy jak kotlety mielone, czyli mielone mięso (najlepiej własnoręcznie) przyprawiamy solą, pieprzem i oregano (ew. majerankiem), dodając jajko i tartą bułkę. Po zrobieniu kuleczek obtaczamy w mące.
W garnku gotujemy wywar z warzyw: ziemniaki i marchewkę pokrojone drobno oraz pół dużego selera i pół dużego pora (jeśli są małe to w całości). Cebulę "palimy" nad palnikiem i również wrzucamy; przyprawiamy wszystko solą, zielem angielskim i listkiem laurowym. Kiedy warzywa zaczynają mięknąć, dodajemy klopsy i wszystko razem gotujemy do miękkości marchewki i ziemniaków. Potem wyławiamy cebulę, por i seler. Wyciskamy cytrynę lub dwie (w zależności od kwaśności upodobań) i doprawiamy pieprzem. Do śmietany w kubku dodajemy 2/3 łyżki mąki i odrobinę gorącej zupy. Po rozrobieniu na jednolitą masę, wlewamy do zupy, by wszystko razem zagotować. Podajemy posypane pietruszką i/lub koperkiem.
Pyszna zupa nie tylko dla tych, którzy lubią zupy! Nią naprawdę można się najeść...
środa, 30 listopada 2011
wtorek, 29 listopada 2011
Łosoś marynowany (Gravlax)
Jeśli uwielbiacie łososia, lubicie wędzonego, albo jeździcie do Kuźnicy nad morzem i próbowaliście łososia w sosie musztardowym "u Emila", to jest potrawa dla Was!
Najpierw musicie kupić świeży filet z łososia ze skórą ok 1 kg, najlepiej w prostokącie (bez ogona).
Potem zróbcie mieszankę soli i cukru w ilości 1:1 (po ok 3/4 łyżki). Umytą rybę połóżcie skórą do dołu i posypcie mieszanką, delikatnie polejcie ok 1 kieliszkiem wódki i posypcie koperkiem (najlepiej świeżym). Tak przygotowaną rybkę przekrójcie na pół i złóżcie tak, by części stykały się mięsem (jakbyście robili kanapkę). Zawińcie wszystko w folię bardzo szczelnie, bo może Wam zalać lodówkę i włóżcie do chłodzenia. Dobrze byłoby rybę przytrzasnąć czymś ciężkim, żeby się lepiej marynowała. Po 12 godz. przewróćcie całość górą do dołu i znowu przytrzaśnijcie na kolejne 12 godz. Po 24 godz. możecie rybę wyjąć, usunąć resztki soli, cukru, kopru i posypać świeżym. Podawajcie pokrojoną w cienkie plastry. Z sosem opisanym poniżej smakuje niebotycznie!
Sos:
Musztarda Dijon 2 łyżki
Miód 1 łyżka
Oliwa 3 łyżki
Ocet winny 1 łyżka
Zmiksujcie wszystko i serwujcie z łososiem. Możecie do sosu dodać też koperku.
poniedziałek, 28 listopada 2011
Ryż smażony z jajkiem
Gotujemy niecałą szklankę ryżu (lub 2 torebki) najlepiej jaśminowego tajskiego, ewentualnie basmati, oczywiście lekko soląc wodę. Na patelnię wrzucamy poszatkowaną małą cebulkę i po minucie dodajemy 2 jajka. Do takiej jajecznicy wrzucamy gotowy ryż i smażymy. Możecie posypać również szczypiorkiem i podawać z sałatką, smażonym tofu, warzywami z wooka.
Kurczak w zielonym curry
To pierwsze tajskie danie, które spróbowałam, więc od niego zaczęła się moja miłość do tajskiej kuchni. Oczywiście największym problemem będą produkty, które musicie kupić w sklepie z żywnością azjatycką (Gdzie robić zakupy).
Składniki:
Pierś z kurczaka pokrojona na drobne kawałki
Pasta green curry (zielone curry)
Trawa cytrynowa (1 pędzik)
Mleko kokosowe w puszce
Olej
Listki limonki kaffir
Kolendra
Galangal
Wersja uboższa nie zawiera trzech ostatnich składników - nie jest tak smaczna, ale również wyśmienita.
Na rozgrzaną patelnię z olejem wrzucamy 2 łyżki pasty curry i chwilę potem kurczaka. Po jego usmażeniu dodajemy mleko kokosowe, poszatkowane: trawę cytrynową, mały kawałek galangalu, kilka listków kaffir i kolendry. Podajemy z tajskim białym ryżem. W Tajlandii do kurczaka dodaje się też małe bakłażanki.
Jeśli ktoś nie próbował tego dania - musi, bo ja nie potrafię opisać go słowami!
Składniki:
Pierś z kurczaka pokrojona na drobne kawałki
Pasta green curry (zielone curry)
Trawa cytrynowa (1 pędzik)
Mleko kokosowe w puszce
Olej
Listki limonki kaffir
Kolendra
Galangal
Wersja uboższa nie zawiera trzech ostatnich składników - nie jest tak smaczna, ale również wyśmienita.
Na rozgrzaną patelnię z olejem wrzucamy 2 łyżki pasty curry i chwilę potem kurczaka. Po jego usmażeniu dodajemy mleko kokosowe, poszatkowane: trawę cytrynową, mały kawałek galangalu, kilka listków kaffir i kolendry. Podajemy z tajskim białym ryżem. W Tajlandii do kurczaka dodaje się też małe bakłażanki.
Jeśli ktoś nie próbował tego dania - musi, bo ja nie potrafię opisać go słowami!
Warzywa w sosie ostrygowym
Najwięcej czasu poświęcicie tu na mycie i krojenie warzyw. W samym wooku pozostają one 3-5 min. Danie więc jest idealne na szybką kolację. Jeśli mamy większy apetyt możemy do warzyw ugotować ryż i zrobić go z jajkiem (zajrzyj jak).
Warzywa sezonowe - czyli takie, które akurat możecie dostać w sklepie, typu:
Marchew,
Fasolka szparagowa,
Słodki groszek,
Por,
Seler naciowy,
Brokuły,
Papryka - czerwona, zielona, żółta, pomarańczowa,
Cukinia,
Kabaczek,
Szparagi,
Kiełki fasoli mung,
wrzucacie na rozgrzany w wooku olej. Po chwili podsmażenia dodajecie po 2/3 łyżki sosu sojowego, słodkiego wina sake do gotowania (mirin) i sosu ostrygowego (Gdzie robić zakupy). Kiedy warzywa lekko zmiękną (muszą jednak pozostać chrupkie i o żywych kolorach) dodajcie max. łyżkę mąki kukurydzianej - wtedy sos lekko zgęstnieje. Jeśli wrzucacie kiełki - to tylko na chwilkę. Podając polejcie warzywa sosem. Pycha!
Warzywa sezonowe - czyli takie, które akurat możecie dostać w sklepie, typu:
Marchew,
Fasolka szparagowa,
Słodki groszek,
Por,
Seler naciowy,
Brokuły,
Papryka - czerwona, zielona, żółta, pomarańczowa,
Cukinia,
Kabaczek,
Szparagi,
Kiełki fasoli mung,
wrzucacie na rozgrzany w wooku olej. Po chwili podsmażenia dodajecie po 2/3 łyżki sosu sojowego, słodkiego wina sake do gotowania (mirin) i sosu ostrygowego (Gdzie robić zakupy). Kiedy warzywa lekko zmiękną (muszą jednak pozostać chrupkie i o żywych kolorach) dodajcie max. łyżkę mąki kukurydzianej - wtedy sos lekko zgęstnieje. Jeśli wrzucacie kiełki - to tylko na chwilkę. Podając polejcie warzywa sosem. Pycha!
sobota, 26 listopada 2011
Tajski-rajski makaron PAD THAI
Pad Thai to flagowe danie Tajskie i jedno z moich ukochanych w ogóle. Robię je co najmniej raz na dwa tygodnie, bo jest prze prze pyszne i szybkie do zrobienia. Żeby móc stworzyć Pad Thai, musimy jednak skompletować niełatwe nieraz do kupienia składniki. Powinniśmy też mieć naczynie do smażenia, które nazywa się wook, bo zwykła duża patelnia może okazać się za mała. Do dzieła!
Składniki:
Tamarind, czyli tamarynowiec; może być puree, sprzedawane w słoiku (patrz strona "Gdzie robić zakupy"), może być też sos, wreszcie możecie kupić suszone owoce tamarynowca i zrobić z nich sos sami, dodając wody i wyrzucając pestki (trzeba przecedzić). Ja kiedyś używałam puree, a teraz mam w słoiku dużą ilość sosu, który właśnie zrobiłam w ten sposób.
Noodle, czyli makaron; używajcie pszennego lub ryżowego, ale musi być grubszy, a nie nitkowaty.
Świeże kiełki fasoli mung - musowo duża ilość (min. 2 tacki)
Zielona fasolka szparagowa lub słodki groszek (całe strąki) w ilości ok. 100g
Szczypiorek
Cukier (najlepiej trzcinowy)
Orzechy ziemne (arachidowe) nie solone
2/3 jaja
Limonka lub cytryna
A dla lubiących "na ostro" skrojone chilli bez pestek
Olej (ryżowy lub słonecznikowy)
Garść orzechów ziemnych stłuc na miazgę i upiec na patelni (bez oleju). Wszyskie inne składniki musimy również przygotowane i pokrojone mieć zawczasu, bo gotowanie w wooku ma to do siebie, że nie odchodzimy od niego, a wciąż mieszamy i dodajemy co mamy pod ręką. Makaron musimy wcześniej namoczyć w wodzie, a jeśli jest gruby wrzucić na sekundę do wrzątku - powinien być dość miękki, żeby w wooku tylko "doszedł" w 2 min., a nie gotował się przez 10 min. Kiełki myjemy wrzucając do zimnej wody. Siekamy fasolkę lub groszek na krótsze strąki. Cebulę i czosnek drobno siekamy. Podobnie szczypiorek. Kurczaka kroimy na drobne kawałki. Krewetki, jeśli są całe obieramy, zostawiając jedynie ogonki.
Cebulkę i czosnek wrzucamy do rozgrzanego w wooku oleju na 30 sek. Dodajemy kurczaka. Potem jajka - mieszamy na boku wooka, żeby zrobiła się jajecznica. Potem krewetki jeśli są surowe-szare. W dalszej kolejności makaron, cukier (ok. 3 łyżki), sosy (sojowy, tamarynowiec, rybny) i ocet w ilościach po 2/4 łyżki (ja wlewam na oko po trochu każdego), 2 łyżki orzechów, fasolkę i krewetki - jeśli są sparzone (różowe). Cały czas mieszamy! Na koniec kiełki. Cała operacja nie powinna zająć więcej niż 5 min. Co pokazuje film poniżej.
Składniki:
Tamarind, czyli tamarynowiec; może być puree, sprzedawane w słoiku (patrz strona "Gdzie robić zakupy"), może być też sos, wreszcie możecie kupić suszone owoce tamarynowca i zrobić z nich sos sami, dodając wody i wyrzucając pestki (trzeba przecedzić). Ja kiedyś używałam puree, a teraz mam w słoiku dużą ilość sosu, który właśnie zrobiłam w ten sposób.
Noodle, czyli makaron; używajcie pszennego lub ryżowego, ale musi być grubszy, a nie nitkowaty.
Świeże kiełki fasoli mung - musowo duża ilość (min. 2 tacki)
Zielona fasolka szparagowa lub słodki groszek (całe strąki) w ilości ok. 100g
Szczypiorek
Cebulka dymka (1/2)
2 ząbki czosnku
Spore krewetki i/lub pierś z kurczaka (jeśli robimy i krewetki z kurczakiem - pół tej piersi i kilka krewetek)
Sos sojowy
Sos rybny
Ocet ryżowyCukier (najlepiej trzcinowy)
Orzechy ziemne (arachidowe) nie solone
2/3 jaja
Limonka lub cytryna
A dla lubiących "na ostro" skrojone chilli bez pestek
Olej (ryżowy lub słonecznikowy)
Garść orzechów ziemnych stłuc na miazgę i upiec na patelni (bez oleju). Wszyskie inne składniki musimy również przygotowane i pokrojone mieć zawczasu, bo gotowanie w wooku ma to do siebie, że nie odchodzimy od niego, a wciąż mieszamy i dodajemy co mamy pod ręką. Makaron musimy wcześniej namoczyć w wodzie, a jeśli jest gruby wrzucić na sekundę do wrzątku - powinien być dość miękki, żeby w wooku tylko "doszedł" w 2 min., a nie gotował się przez 10 min. Kiełki myjemy wrzucając do zimnej wody. Siekamy fasolkę lub groszek na krótsze strąki. Cebulę i czosnek drobno siekamy. Podobnie szczypiorek. Kurczaka kroimy na drobne kawałki. Krewetki, jeśli są całe obieramy, zostawiając jedynie ogonki.
Cebulkę i czosnek wrzucamy do rozgrzanego w wooku oleju na 30 sek. Dodajemy kurczaka. Potem jajka - mieszamy na boku wooka, żeby zrobiła się jajecznica. Potem krewetki jeśli są surowe-szare. W dalszej kolejności makaron, cukier (ok. 3 łyżki), sosy (sojowy, tamarynowiec, rybny) i ocet w ilościach po 2/4 łyżki (ja wlewam na oko po trochu każdego), 2 łyżki orzechów, fasolkę i krewetki - jeśli są sparzone (różowe). Cały czas mieszamy! Na koniec kiełki. Cała operacja nie powinna zająć więcej niż 5 min. Co pokazuje film poniżej.
Podajemy posypane szczypiorkiem i prażonymi orzechami, z połówką limonki lub cytryny na talerzu (do wyciśnięcia), a czasem garstką cukru. Pożądany smak: słodko-słono-kwaśny z przewagą słodkiego.
Tego nie możecie nie spróbować. Tajskie, rajskie, niebiańskie... A poniżej z Bangkoku.
Naleśniki waniliowe (z serem)
Uwielbiam naleśniki waniliowe jeść w weekendowy poranek. Z kawą z mlekiem smakują znakomicie. Przepis jest oczywiście niezwykle prosty.
Ciasto:
Woda i mleko w ilości 1:1
Mąka
Jajko
Szczypta soli
Szczypta cukru
Konsystencja musi być rzadka - im gęstsza tym grubszy będzie nasz naleśnik
Smażymy naleśniki na minimalnej lub żadnej ilości oleju/oliwy, na patelni teflonowej.
Ser:
Biały ser półtłusty (na 3/4 naleśniki ok 250g)
Jogurt lub śmietana 1/2 łyżki
2/3 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżka budyniu waniliowego lub śmietankowego
Jeśli lubicie cynamon - łyżeczka cynamonu
Konsystencja - bardzo gęsta, wręcz stała.
Na połówce naleśnika kładziemy cienką warstwę sera i robimy tzw. kopertę. Tak zrobiony naleśnik ląduje spowrotem na patelnię, a my opiekamy go z dwóch stron (będzie się dobrze przechowywał, a poza tym będzie chrupiący i smaczniutki). Jeśli nie macie czasu na ten manewr, nie dodajcie do sera budyniu.
Podawajcie z łyżką gęstego jogurtu naturalnego, konfiturami, polane sosem klonowym, miodem itp. jak lubicie.
Ciasto:
Woda i mleko w ilości 1:1
Mąka
Jajko
Szczypta soli
Szczypta cukru
Konsystencja musi być rzadka - im gęstsza tym grubszy będzie nasz naleśnik
Smażymy naleśniki na minimalnej lub żadnej ilości oleju/oliwy, na patelni teflonowej.
Biały ser półtłusty (na 3/4 naleśniki ok 250g)
Jogurt lub śmietana 1/2 łyżki
2/3 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżka budyniu waniliowego lub śmietankowego
Jeśli lubicie cynamon - łyżeczka cynamonu
Konsystencja - bardzo gęsta, wręcz stała.
Na połówce naleśnika kładziemy cienką warstwę sera i robimy tzw. kopertę. Tak zrobiony naleśnik ląduje spowrotem na patelnię, a my opiekamy go z dwóch stron (będzie się dobrze przechowywał, a poza tym będzie chrupiący i smaczniutki). Jeśli nie macie czasu na ten manewr, nie dodajcie do sera budyniu.
Podawajcie z łyżką gęstego jogurtu naturalnego, konfiturami, polane sosem klonowym, miodem itp. jak lubicie.
piątek, 25 listopada 2011
Sałatka ostro-kwaśna
A teraz krótka historia szybkiej sałatki ostro-kwaśnej.
Wrzucacie:
Raszponkę lub sałatę
Pokrojone drobno pomidory lub małe cherry
Kapary
i koniecznie sporą ilość marynowanej papryki Jalapeno
Dressing:
Oliwa z 1-szego tłoczenia (to tłoczenie brzmi pięknie..)
Sól
Pieprz
Pół łyżki ostrej musztardy
Ocet winny
Fajnie smakuje z Adobo...
Wrzucacie:
Raszponkę lub sałatę
Pokrojone drobno pomidory lub małe cherry
Kapary
i koniecznie sporą ilość marynowanej papryki Jalapeno
Dressing:
Oliwa z 1-szego tłoczenia (to tłoczenie brzmi pięknie..)
Sól
Pieprz
Pół łyżki ostrej musztardy
Ocet winny
Fajnie smakuje z Adobo...
Hiszpańskie Adobo - magiczna smażona ryba
Dużo czasu zajęło mi rozwikłanie zagadki smaku hiszpańskiej smażonej rybki Adobo, którą je się jako tapa (przystawkę). Wprawdzie w oryginale Adobo jest ponoć zrobione z mięsa rekina, ale okoń, którego filety z powodzeniem dostaniecie w Polsce, w tej roli naprawdę gra oskarowo. Cała zabawa z rybą musi zacząć się dnia poprzedniego - najlepiej w czwartek po zakupie świeżej (do polskich sklepów świeże ryby trafiają w czwartki). Wtedy musicie zamarynować drania.
Marynata na 1/2 duże filety okonia:
3/4 wyciśnięte ząbki czosnku
2 łyżki soli
ok 100 ml octu winnego
może być również wyciśnięta cytryna
Oregano (2 łyżki)
Oregano (2 łyżki)
Okonia wyjmujemy następnego dnia z zalewy i kroimy wzdłuż na paski ok 2cm. Te przekrajamy tak, żeby kawałki ryby miały długość kciuka (tylko nie ukrojcie sobie kciuka!). Mięso ryby pocięte w ten sposób, wrzucamy do miski z mąką, żeby je w niej obtoczyć, a potem na patelnię z rozgrzaną już mocno oliwą (wtedy ryba będzie chrupiąca i nie rozpadająca się). Po usmażeniu z dwóch stron, wyjmujemy na papier i odsączamy oliwę.
Podajemy z sałatką (ja dzisiaj zrobiłam Adobo z sałatką ostro-kwaśną), majonezem, ciepłymi grzankami. Duże, ogromne MNIAM!
czwartek, 24 listopada 2011
Sałatka z tuńczykiem i jabłkiem
Sałatka z tuńczykiem i jabłkiem jest najlepszym daniem, kiedy ssie nas w brzuchu, a nie mamy czasu na kuchenne ceregiele. Zrobienie jej to naprawdę 5 min. Wrzucamy do niej:
Tuńczyka z puszki (najlepiej w oleju ale dobrze odsączonego)
Szczypiorek posiekany drobno
Jabłko posiekane drobno
Oliwki (jeśli nie mam tych na wagę dodaję z puszki firmy Jolca - też są pyszne)
Kawałek posiekanego pora
Ocet winny (nie balsamiczny, bo jak mówią Włosi z Toskanii, balsamiczny zabija smak potraw swoją intensywnością)
Oliwa extra dziewica
Sól
i gotowe! i pyszne (możecie podać z ciepłymi grzankami z chleba)
środa, 23 listopada 2011
Smażone tofu
Smacznego, bo jest do czego!
wtorek, 22 listopada 2011
Polski piróg Calzone
Jeśli macie za dużo białego sera, możecie zrobić Calzone. Ja zrobiłam je w niedzielę, żeby starczyło na poniedziałek do robo ;) Wyszło wybornie!
Ciasto drożdżowe:
pół paczki drożdży rozpuszczacie w 150 ml (więcej niż pół szklanki) ciepłej wody, dodajecie szczyptę cukru. Do dużej miski wsypujecie 400g mąki (mniej niż połowa paczki :) dodajecie łyżkę soli i 5 łyżek oliwy z oliwek (może być olej). Zróbcie wgłębienie i wlejcie tam drożdże. Zostawcie na 15 min. Potem wyróbcie ciasto i zostawcie na 40 min. do wyrośnięcia. Jeśli trzeba, dodajcie więcej ciepłej wody.
Potem podzielcie ciasto na cztery równe kawałki, rozwałkujcie w okrągłe placki i wrzućcie nadzienie, które wcześniej przygotujecie wg tego co poniżej.Nadzienie:
300-400g sera białego (oryginalnie ricotta, ale biały polski tłusty też się nada) mieszacie z podziabanym serem mozarella (lub kawałkiem startego żółtego łagodnego), kilkoma łyżeczkami parmezanu, kilkoma sporymi szczyptami tymianku, soli i pieprzu (z przewagą tymianku!) 2-ma jajkami potraktowanymi całościowo, 3-ma skrojonymi w kostkę pomidorami (w zastępstwie niesmacznych zimowych można dodać suszone) i skrojoną w kostkę szynką w ilości takiej jak na jajecznicę.
Jak nadzienie wyląduje już na połówce placka, na około (na brzegach) musicie posmarować białkiem zanim placek zamkniecie, żeby zrobić pieroga. A jak już zamkniecie posmarujcie wierzch żółtkiem (będzie się błyszczeć po upieczeniu). Wstawcie na 200 st. do ciepłego już piekarnika na ok. pół godziny.
Wygląda to na danie czasochłonne, ale samej pracy jest bardzo mało. Najlepiej robić Calzone w weekend przy włączonym filmie, który nie jest szczególnie interesujący ;)
Anyway - Smacznego!!!
Tom Yum mniam
To zupa słodko-ostro-kwaskowata. Pyszna!!! Zrobiłam ją dzisiaj dla swojego mężula, który narzeka na moje obiado-kolacje, które idą mu w... boczki? Zupa więc była wybawieniem, bo podana nawet po 18.00 nie obciąży, ani nie zapcha. Niczego.
Potrzebne będą:
Kilka krewetek i/lub drobno posiekany kurczak (połowa piersi)
Galangal (ja kupuje na Marywilskiej 44, wejście 6 prosto, sklep spożywczy wietnamsko-ichniejszy), a jeśli nie macie, to imbir - obieramy i drobniutko siekamy
Pasta Tom Yum 2 łyżki (jeśli nie mamy kroimy czerwone chilli drobno i dodajemy więcej innych składników typu sosy poniżej, cukier)
Szczypiorek
Mała cebulka
Czosnek 2/3 ząbki
Kilka grzybów (ale nie polskie tylko rodem z Azji) lub pieczarki (polskie)
Trawa cytrynowa - 1 pędzik
Limonka/cytryna do wciśnięcia w zupę
Sos sojowy - kilka łyżek
Sos rybny - j.w.
Cukier (najlepiej trzcinowy) - 3 łyżki
Warzywa drobno pokrojone (do wyboru): marchewka, zielona fasolka, słodki groszek (cały), por.
Może być kolendra, listki limonki kaffir, może też być puree z tamarynowca lub takowy sos. Możemy też wrzucić trochę makaronu ryżowego, żeby było gęste.
Olej (ja używam ryżowego).
Najpierw smażymy przez minutę czosnek i cebulę pokrojoną drobno. Potem dodajemy po kolei warzywa zaczynając od najtwardszych, wodę i pastę tom yum, sosy. Na koniec na 3 min. krewetki. Jeśli robimy zupę z kurczakiem musimy go usmażyć z cebulą na początku. Podajemy gorące posypane szczypiorkiem.
Oczekiwany smak - wyraźnie bardzo słodki i ostry, leciuteńko kwaśny. Warzywa nie powinny być ugotowane jak w polskiej zupie, ale twardawe i o świeżym kolorze.
Smacznego, Burp i Dobranoc!
Potrzebne będą:
Kilka krewetek i/lub drobno posiekany kurczak (połowa piersi)
Galangal (ja kupuje na Marywilskiej 44, wejście 6 prosto, sklep spożywczy wietnamsko-ichniejszy), a jeśli nie macie, to imbir - obieramy i drobniutko siekamy
Pasta Tom Yum 2 łyżki (jeśli nie mamy kroimy czerwone chilli drobno i dodajemy więcej innych składników typu sosy poniżej, cukier)
Szczypiorek
Mała cebulka
Czosnek 2/3 ząbki
Kilka grzybów (ale nie polskie tylko rodem z Azji) lub pieczarki (polskie)
Trawa cytrynowa - 1 pędzik
Limonka/cytryna do wciśnięcia w zupę
Sos sojowy - kilka łyżek
Sos rybny - j.w.
Cukier (najlepiej trzcinowy) - 3 łyżki
Warzywa drobno pokrojone (do wyboru): marchewka, zielona fasolka, słodki groszek (cały), por.
Może być kolendra, listki limonki kaffir, może też być puree z tamarynowca lub takowy sos. Możemy też wrzucić trochę makaronu ryżowego, żeby było gęste.
Olej (ja używam ryżowego).
Najpierw smażymy przez minutę czosnek i cebulę pokrojoną drobno. Potem dodajemy po kolei warzywa zaczynając od najtwardszych, wodę i pastę tom yum, sosy. Na koniec na 3 min. krewetki. Jeśli robimy zupę z kurczakiem musimy go usmażyć z cebulą na początku. Podajemy gorące posypane szczypiorkiem.
Oczekiwany smak - wyraźnie bardzo słodki i ostry, leciuteńko kwaśny. Warzywa nie powinny być ugotowane jak w polskiej zupie, ale twardawe i o świeżym kolorze.
Smacznego, Burp i Dobranoc!
Subskrybuj:
Posty (Atom)