W takie mrozy i śniegi mój organizm "woła o zupę do nieba". Ale tym razem nie o dietetyczny kremik, a coś bardziej kalorycznego (nie jadam nigdy kiełbasy, a jednak w trakich okolicznościach przyrody..!).
Składniki:
Chuda cienka kiełbasa (lecz nie sucha) 30-40 dg
Cebula
Seler
Por
Pietruszka (korzeń)
6/7 małych ziemniaków
6/7 ogórków kiszonych lub mały słoik startych do zupy
2 łyżki mąki
Śmietana 12/18%
Łyżka oliwy
Sól
Pieprz
Koperek
Kostka warzywna BIO (bez glutaminianu sodu i soli)
Obieracie ziemniaki i kroicie na małe części. Gotujecie je oddzielnie w osolonej lekko wodzie. Do innego garnka z grubym dnem (jeśli nie macie, smażcie na patelni) wlewacie łyżkę oliwy i na rozgrzaną wrzucacie poszatkowaną cebulę. Po ok 2 min. wrzucacie pokrojoną w plasterki kiełbasę. Po obsmażeniu jej, do garnka wlewacie ok 2 litry wody i dodajecie obrane i umyte warzywa: seler, por, pietruszka (nie kroicie ich). Możecie wrzucić kostkę warzywną. Kiedy warzywa będą miękkie, dodajecie pokrojone w małą kostkę ogórki kiszone (możecie je też zetrzeć na tarce), pamiętając o tym, żeby ich nie odsączać (wrzucacie całość z sokiem). Gotujecie wszystko razem przez ok 5 minut i wyjmujecie warzywa. 2 łyżki mąki, pół kubeczka śmietany i łyżkę wody mieszacie na gładką masę w małym naczyniu. Potem wlewacie tam - ciągle mieszając - ok 3 łyżki gorącej zupy, a następnie zahartowaną całość wlewacie do garnka i mieszacie. Na koniec w garnku lądują ugotowane ziemniaki, sól i sporo pieprzu. Zupę podajecie z chrupiącym chlebem, posypaną koperkiem świeżym lub suszonym. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wypowiedz się! Zachęcam gorąco :)